Po szybkim przeglądzie sprzętu zauważyłam,że mam sporo latarek jednak tak na dobrą sprawę żadna nie zaparła mi tchu w piersi. Jest parę które były świetne kilka lat temu ale za to ich wodootporność to legenda. Są takie które niby ok ale gabaryt jedynie do samoobrony:) Zastanawiam się jednak bo tak naprawdę od dłuższego czasu wystarcza mi jedynie gadżet reklamowy który może nie jest popisowy ale daje wystarczającą ilośc światła i jest niewielki, lekki. Jedna z ostatnich jaka trafiła w moje ręce to czołówka (prezent gwiazdkowy) świetnie się sprawdza (puki co) ale tak naprawdę nie miała jeszcze szansy pokazać na co ją stać (upadek z wysokości, ulewa itd) więc trudno mi sie wypowiadać.
Nie wiem więc czy w imię posiadania czegoś cool warto zaprzątać sobie tym głowę i co gorsza kieszeń?
Jak myślicie?
Ostatnio edytowany przez braq (2011-11-17 18:36:11)
Offline
Co do latarek, to powiem tak - miałem w swoim życiu jak to chłopak tych laterk ileś tam, różnych różnistych ale z wiekiem i doświadczeniem dochodzę do wniosku, że jak dla mnie w teren, na obozy itp wypady najbardziej funkcjonalna jest czołówka, można ją wszędzie zabrać dzięki swym nie wielkim rozmiarom w porównaniu do latarki tradycyjnej, można ją powiesić, założyć na czapkę, kask wspinaczkowy, czy na gołą głowę, a co za tym idzie mamy dwie ręcę wolne do wykonywania róznych czyności np. podczas zjazdów linowych.
Wiadomo, że jakość idzie w parze z ceną. Jeśli ktoś będzie używał latarki sporadycznie to nie ma sensu inwestować w drogie sprzęty, natomiast jeśli będziemy często korzystali i przez długi czas z naszej czołówki warto się rozejżeć za sensownym sprzętem. Co jakiś czas można znaleźć na allegro w przystępnych cenach czołówki francuskiej firmy Petzll która produkuje również sprzęt wspinaczkowy. Posiadam i pracuję na sprzęcie tej firmy i jestem jak najbardziej zadowolony z produktów tej firmy.
Natomiast w warunkach miejskich zadowalają mnie latarki które mieszczą się do ręki, a dzięki swym małym gabarytom można je wszędzie zabrać ze sobą, a co ważniejsze technika w tych miejszych latarkach rozwija sie ogromnie i za tanie pieniądze można dostać nie firmową latarkę o dobrych parametrach.
Offline
Dokładnie tak jak mówisz zajmuję się technikami linowymi między innymi tyrolki, budowa wieży ze skrzynek, asekuracja na naturalnej ściance wspinaczkowej itp itd - jedno z moich zamiłowań które mnie pochłonęło co nieco ;P zaraz dodam do Galeri jakąś fotkę z lin
Offline
Jak mnie nie było to się rozwijałem A tak ogólnie z zainteresowań to - techniki linowe, turystyka rowerowa, taniec z ogniami, slackline, pierwsza pomoc, harcerz, ostatnio strzelectwo - wiatrówka ;P
Ostatnie moje powazniejsze osiągnięcie to komandor Ogólno Polskiej Jesieni Kolarskie organizowanej przeze mnie przez 3 lata z rzędu a w 2012 będę poraz 4 komandorem tej imprezy
Może na coś się wam zdam
Ostatnio edytowany przez sokol (2011-11-26 18:41:02)
Offline
Moja to Tikka XP ale nie ta brzydka tylko czarno - szara Tak wiem nie wpływa to na parametry ale...
Szczerze to jak widzisz dopiero teraz zainteresowałam się tym co mam. Dostałam ją rok temu na gwiazdkę. I oprócz tego, że mam czołówkę taką czarną to nic wiecej nie umiałabym powiedzieć aż do dziś. Troche się naczytałam co tam w necie piszą i natkełam się wpisy w temacie zmiany diody w tej latarce.
http://www.light-test.info/index.php?op … 54&lang=pl
Wiesz coś o tym ? To naprawdę gra warta świeczki mnie tam ona sprawdza się póki co tak jak jest z tym ,że dotychczas nie miała okazji przejść chrztu bojowego.
Ostatnio edytowany przez braq (2011-11-29 09:41:22)
Offline
Powiem szczerze, że według mnie z całej gamy latarek petzla z zasięgiem do 60m masz jedną z 2 najlepszych. Ja robiłem rozpoznanie ostatnio bo zastatnawiałem się na jaką latarkę petzla odłożyć kasę, czy właśnie tikka XP czy Tactikka XP. Ale chyba coś mi się wydaje, że jestem bardziej skłonny do twojego modelu. Tikka XP powinna sobie dobrze radzić na deszczu. Wedle tego co piszą to tikka XP ma wskaźnik "...IP=X4 i jest odporna na najgorsze warunki meterologiczne: duża wilgotność, śnieg, ulewy..." jeśli chodzi o odporność na upadki to tu jest informacja "brak pomiaru". Resztę informacji mogę poskanować i wysłać koleżance na maila jeśli jest zainteresowana Ja bym nie zmieniał diody ponieważ nasza ingerencja może spowodować uszkodzenie oraz spadek parametrów latarki, a jeśli wymienim i będzie dobrze działała na początku to podczas awarii nie uwzględnią nam gwarancji, a jak wiadomo gwarancja na produkt jest 3 lata wedle ulotki.
Offline