Ostatnio naszło mnie na muzykowanie oczywiście z moimi umiejętnościami jest to udręka dla sąsiadów ale co mi tam mogę się zemścić za ich nocne balangi.
Na pierwszy ogień poszedł flet ale zackniło mi się za starą poczciwą gitarą i tak staruszka wróciła do łask. Co prawda w pudle w najlepsze rozwija się chodowla penicylinki ale za to ma dwie błyszczące nowiutkie struny, pazury obcięte czas wziąć sie do roboty.
Może sie ktoś przyłaczy ?
Offline
Żeby nie było, że nic nie robię melduję posłusznie iż z opuszków złazi mi przepisowo skóra
Jupi! Już nie jestem sama z biednymi paluszkami. Jak wieść gminna niesie Quazi też dołączyła do tego grona:) Życze powodzenia i Tobie i sobie
Ostatnio edytowany przez braq (2011-12-01 10:33:12)
Offline